Rozdział 59: Chory
„Przepraszam” – powiedziała Emma, po czym odsunęła Alexandra na bok i szybko wyszła z windy.
Alexander był oszołomiony i pozostał zamrożony na miejscu, dopóki drzwi nie zamknęły się za nim. Zimno jej słów było jak wiadro lodu wylane na jego głowę.
Miał niepokój w sercu.