Rozdział 112 Przeprosiny
Sylvia zaczęła mocno kaszleć, czując, że jest na skraju śmierci. Powoli traciła przytomność. Sylvia zaczęła klepać Kingsleya w ramię. „P-przeproszę…” wyjąkała Sylvia.
Kingsley rozluźnił uścisk i osunęła się na ziemię.
Sylvia kaszlała, aż jej oczy zrobiły się łzawiące. Spojrzała na Jennifer gniewnie i powiedziała: „Przepraszam”.