Rozdział 201 Marcus na ratunek
Yvonne uśmiechnęła się skromnie i powiedziała: „Obawiam się, że on nie jest aż tak kompetentny. W końcu mówimy o Pollerton Bank. Christian, nie martw się tym za bardzo. Mój mąż też wygrał przetarg. Pozwól, że poproszę go tylko, żeby ci przekazał kilka projektów biznesowych”.
Christian w końcu odzyskał arogancką postawę i prychnął. „To mogłoby zadziałać. Ósma gałąź rodziny Wilsonów naprawdę ze sobą współpracuje. Mogę z łatwością znaleźć pracę gdzie indziej, jeśli nie uda mi się jej tutaj. Nawet jeśli nie dacie nam żadnych projektów biznesowych, mamy ich tysiące w kolejce”.
„ Czyż nie mówiłeś zawsze, że jesteś niesamowity, Donaldzie? No to chodź i zdejmij ze mnie stanowisko dyrektora generalnego Działu Kredytów! Chciałabym zobaczyć, czy potrafisz wszystko kontrolować” – zachichotała Lily.