Rozdział 290 Bradley wykonał swój ruch
Bruno, mężczyzna o żółtych włosach, rzucił ukradkowe spojrzenie Donaldowi i Bradleyowi.
Dopiero w tym momencie poczuł, że został wyzwolony.
Byliśmy wcześniej uciskani przez Charlesa i Zayne'a i nie śmieliśmy się pokazać. Nawet jeśli, robiliśmy to dyskretnie i nie odważyliśmy się wykroczyć poza ramy. Teraz tożsamość pana Lyncha się zmieniła. Należy teraz do klanu Freedmanów i jest rzecznikiem wpływowej rodziny, która ma pięćset lat, więc możemy robić, co chcemy!