Rozdział 211
Mia
Mam przerwę i korzystam z okazji, żeby porozmawiać z Marcusem.
Pukam do jego drzwi i lekko je otwieram, widzę go stojącego przy wielkich oknach, patrzącego na zewnątrz. Cicho, otwieram drzwi i wchodzę, upewniając się, że zamknę je równie cicho za sobą.