Rozdział 173
(punkt widzenia Ethana)
„Nie, Lila została dawno pogrzebana.” Mój głos był chrapliwy, ledwo rozpoznawalny nawet dla moich własnych uszu.
Słowa zawisły w sterylnym powietrzu Silvercrest Pack Medical Den. Każda sylaba wydawała się w moim gardle niczym potłuczone szkło.