Rozdział 283
„Wow, ciociu i tato, w końcu pojawiliście się na śniadaniu!” Sophia zauważyła, zanim przytuliła Elizabeth. Podeszła również do Henry'ego i go przytuliła. Alexander przywitał ich podobnie, zanim zaprowadził Elizabeth i Henry'ego na ich miejsca.
Twarz Elizabeth była zarumieniona. Odwróciła wzrok wszystkich, argumentując: „Byliśmy po prostu zbyt zmęczeni, wiecie, imprezą i przygotowaniami do ślubu –”
„Jasne, jasne! No dalej, spraw, żebyśmy w to uwierzyli” – zażartowała Raelyn.