Rozdział 105
„Nie wiem.” Poza uczuciem zimna Kyle nie czuł nic więcej.
Lisa dotknęła jego czoła i powiedziała: „Jesteś cieplejszy niż dziś rano”. Zmarszczyła brwi i znów poczuła się zaniepokojona. Jak można było się spodziewać, nie powinna pozwolić mu pójść za sobą.
Widząc jej wyraz obwiniania się, Kyle poczuł się gorzej. „Wszystko w porządku”. Odsunął jej rękę i powiedział: „Będzie dobrze, jak wezmę lekarstwo i się prześpię”.