Rozdział 77 1 Można po prostu walczyć
Isabella zachichotała, zakrywając usta dłonią i spojrzała na Caleba. „Nic. W ogóle nie rozmawialiśmy o tobie”.
„Lepiej nie mów do mnie bzdur” – ostrzegła Lydia.
Caleb, który zwykle był gadułą, nagle przestał mówić. „Wychodzę na świeże powietrze” – powiedział, przybierając obojętną postawę wobec Lydii.