Rozdział 118
Punkt widzenia ARI
Wyjście Daniela ze szpitala przynosi poczucie ulgi, wiedząc, że jego rany się goją. Nie żebym się martwił lub śledził jego postępy, zwłaszcza że Samantha już tam jest, żeby się nim opiekować.
Za każdym razem, gdy nasze drogi przecinają się w laboratorium lub w Wellington Enterprises, Daniel milczy. Nadal działa w oparciu o założenie, że Nathan i ja jesteśmy romantycznie zaangażowani, a ja pozostaję niewzruszona w swojej decyzji, by nie korygować jego błędnego przekonania.