Rozdział 144
Punkt widzenia ARI
Zostałem wezwany na posterunek policji, aby złożyć zeznania. Kiedy patrzę na Evalyn za kratkami, ogarnia mnie mieszanka ulgi i determinacji. Jej opuchnięta twarz i załzawione oczy spotykają się z moimi, ale ja zachowuję stoicki wyraz twarzy.
Wewnątrz burzy się burza sprzecznych emocji – rozczarowania, frustracji i poczucia zdrady. Evalyn musi być zszokowana moją obojętnością, być może po raz pierwszy zdając sobie sprawę z konsekwencji swoich działań. Cisza między nami mówi sama za siebie, odzwierciedlając pęknięcie w naszym związku spowodowane jej wyborami.