Rozdział 184
Punkt widzenia Adama
Kiedy wchodzę do kawiarni, moje serce zapada się, gdy dostrzegam Alexis z facetem, ich ręce są splecione, a twarze płoną śmiechem. Fala zazdrości mnie ogarnia, płonie w moich żyłach. Nigdy wcześniej nie umawiałam się na randki z Alexis, a teraz jest, otwarcie okazując uczucia komuś innemu. Ten widok jest jak cios w brzuch i nie mogę się powstrzymać. Podchodzę do nich, moje emocje kipią.
„Więc teraz podobają ci się tacy faceci jak on?”