Rozdział 246
Punkt widzenia ELODIE
Jestem wściekła, kipię ze złości na własną krew, mojego syna, Daniela. Kłamstwo, które musiałam mu powiedzieć, pali mnie w umyśle - powiedziałam, że wydałam pieniądze na męskich eskort, wiedząc doskonale, że nie potrzebuję żadnego mężczyzny. Prawda jest o wiele bardziej upokarzająca.
Od kiedy Evalyn odeszła, wypełniam swoje dni imprezami dla kociaków i hazardem, rozpaczliwie próbując odeprzeć miażdżącą samotność. Ale szczęście nie było po mojej stronie i straciłam więcej niż tylko pieniądze. Część mojej najcenniejszej biżuterii, rodzinnych pamiątek i symboli mojej przeszłości wymknęła mi się z rąk w moich daremnych próbach wygrania.