Rozdział 88
Punkt widzenia ARI
Daniel nalega, abym wysłuchała tego, co ma do powiedzenia na temat tego, co właśnie przydarzyło się dziadkowi. Czy Daniel nie zdaje sobie sprawy, że Samantha, niosąca jego dziecko, pośpieszyłaby do kliniki, gdyby usłyszała o jego wypadku? Prawdopodobnie wie, że jestem z Danielem i zrobi wszystko, co możliwe, aby go odwiedzić, pomimo wszelkich nagan.
„To nie moja sprawa, Danielu. Martwię się tylko o dziadka”.