Rozdział 200
Śmieszne było to, że dwie osoby na akcie ślubu mogły rozmawiać o swoim życiu prywatnym, skoro była to oficjalna sprawa.
Cheng Jinghao spojrzał na mnie przenikliwie zimnym wzrokiem i powiedział zaciskając szczęki: „Ning Jing, to...”
„W porządku, jeśli się nie zgadzasz, to możemy teraz udać się do Biura Spraw Cywilnych, żeby się rozwieść”. Wzruszyłem obojętnie ramionami i przerwałem na głos.