Rozdział 237
Co to jest?
Zrobiłem dwa kroki do przodu, podniosłem torbę z dokumentami, otworzyłem ją i po trochu wyjmowałem z niej papiery.
Od początku przeoczyłem jedną rzecz. Stary lis, taki jak Li Jianchuan, który odważył się bezpośrednio interweniować między nami jako parą, musiał być pewny siebie.