Rozdział 6
Ryzo.
Podróż do rezydencji Vulcuna zajmuje nam dokładnie dwie godziny.
Alessio chyba zaufał mi na tyle, żeby w końcu powiedzieć mi coś o Mii i pozwolić mi poznać jej dom.
„Jeszcze jedno Rico, po prostu bądź sobą. Nie próbuj go zaimponować ani nic, zachowuj się normalnie” Kurwa! Nienawidzę być w takiej sytuacji. Brzmi, jakbym wychodziła za mąż.
Mężczyźni pilnujący drzwi wejściowych wpuszczają nas bez pytania, a Alessio prowadzi nas do ogromnego salonu. Jedyną osobą w pokoju jest mężczyzna siedzący na wózku inwalidzkim i zwrócony twarzą do dużego okna.
„W końcu zobaczę mojego zięcia przed śmiercią” Mężczyzna chichocze i w końcu się odwraca.
Wygląda na późne trzydzieste lub wczesne czterdzieste. Jego oczy są matowoniebieskie i prawie bez życia. Brązowe włosy na jego głowie są tak małe, jakby wypadały. Nie tęskniłam też za jego gęstym rosyjskim akcentem.
Jeszcze nie słyszałem jej głosu, choć podejrzewałem, że jest Rosjanką, a teraz mam to potwierdzone.
Jego fizyczna natura zdaje się zanikać. Poznasz, że nie zostanie, po samym spojrzeniu w jego oczy.
„Co to było, Seb, mogłeś ją zabić” – warczy Alessio trochę ze złością, siadając na jednym z krzeseł, a ja idę za jego przykładem.
„Masz odrobinę wiary w mojego anioła, prawda?” odpowiada nonszalancko, jakby wysłanie jej na ring nie było niczym wielkim.
„Ona jest chora i oboje wiemy, że to było niebezpieczne” – kontynuuje Alessio, wyraźnie poruszony.
„Spójrz na mnie Alessio” wskazuje na siebie i gorzko chichocze, „Umieram, mam ile? Dwa dni? Będzie sama, chcę, żeby była wystarczająco silna, żeby poradzić sobie z gównem”
„Mia jest silną dziewczyną, wszystko, co robi ta dziewczyna, przekracza jej granice i wiesz o tym. Daj jej spokój, do cholery”. Alessio warczy ze złością i to mnie zaskakuje. Nigdy nie zrozumiem jego wahań nastroju.
„Dlatego chciałem, żeby wzięła udział w tej walce, wiem, że kiedy mnie nie będzie, wszystko się skomplikuje. Oczywiście, znam Ricardo, jego brata też. Nie chcę, żeby mój anioł był w pobliżu jakiegoś słabego idioty”
Nigdy wcześniej go nie widziałam, czy on mnie dobrze zna?
Właśnie wtedy drzwi się otwierają i ona wchodzi. Wyraz jej twarzy pokazuje, że nie spodziewała się nas tam. Zwłaszcza mnie, biorąc pod uwagę, jak jej wzrok zatrzymuje się na mnie trochę dłużej.
Jej oczy są opuchnięte, a nos czerwony, przypuszczam, że od ciągłego dmuchania.
Mężczyzna na wózku inwalidzkim natychmiast przestaje mówić, a na widok córki jego twarz posmutniała.
Podchodzi cicho do taty i obejmuje go od tyłu. Mia chowa twarz w jego włosach i zamyka oczy, głęboko wdychając.
Ta scena jest po prostu rozdzierająca serce. Myślę, że Alessio czuje to samo, ponieważ szybko odwraca wzrok.
Teraz, gdy o tym myślę, przynajmniej miałem mamę i ona nadal tu jest. Carl też się pojawił.
Ta młoda dziewczyna ma tylko mężczyznę na wózku inwalidzkim.
„Kocham cię” mruczy i całuje go we włosy, a mężczyzna próbuje się uśmiechnąć, ale w jego oczach widać, że bardzo cierpi.
„Ile sekund spędziłeś na ringu?” – wyciąga ręce do przodu i kładzie je na ramionach Mii, które są wokół jego ramion.
„45” szepcze, nie podnosząc głowy ani nie otwierając oczu.
„Kochanie, to było zbyt niezdarne, wiesz, spodziewałam się, że wytrzymasz najwyżej 30. Mówiłam ci od czasu do czasu, kochanie, każda sekunda się liczy. Ta jedna sekunda, w której byłaś ted, wystarczy, żeby cię skończyć” warczy, a ja cicho wzdycham. Była idealna. Jak ci rodzice często zapominają, że ich dzieci też są ludźmi? Oczekują zbyt wiele, nie przejmując się tym, przez co musimy przejść, aby sprostać ich standardom.
„To się już nie powtórzy, Ojcze”
„Wierzę w to, ponieważ wiesz, co się stanie, jeśli to zrobisz, zostaniesz dziś wybaczony”
„Dziękuję, będę w swoim pokoju”. Składa delikatny pocałunek na jego głowie, a mężczyzna szybko ją przytrzymuje, zanim zdąży odejść.
„Wiesz, że cię kocham, prawda?” całuje ją w policzek, a ona bez słowa kiwa głową. „Kocham cię tak bardzo, kochanie, proszę, zajmij się sobą dla mnie, okej?” kiwa głową ponownie, a jej oczy zaczynają łzawić.
To najsmutniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem. Ta dziewczyna rzeczywiście widziała wystarczająco dużo gówna jak na swój wiek. Myślałem, że nie mam serca.
Jednak się myliłam.
Niełatwo jest wiedzieć, że jedyna rodzina, jaką masz, umiera. A po tym, co Alessio powiedziała o śmierci swojej matki, nie mogę sobie wyobrazić, jak silne jest serce Mii.
„Mhm, muszę wziąć prysznic” – szybko dodaje Mia, wskazując na schody, które – jak przypuszczam – prowadzą do jej pokoju.
„Idź, dam ci znać, kiedy kolacja będzie gotowa”
„Kurwa, cholera!” Sebastian krzyczy ze złością, rzucając szklanką, która stała na stole obok niego, przez pokój. „Kurwa” Łapie się za włosy i ciężko oddycha.
„Chciałbym zostać dla niej dłużej, ale to poza moją kontrolą Alessio, widziałeś jej twarz, prawda? Jest przestraszona. Moje dziecko mnie potrzebuje, cholera”
„Jestem tutaj Seb, wiesz, że możesz na mnie liczyć” Alessio natychmiast wstaje, żeby potrzeć ramiona. Teraz rozumiem, dlaczego Alessio tak bardzo troszczy się o Mię.
„Wiem, człowieku, nie wiem co zrobić, żeby poczuła się lepiej. Robię jej krzywdę” szepcze z pociągnięciem nosem.
„To minie, bracie, ona jest silniejsza, niż nam się wydaje. Ma mnie, kocham ją, a rodzina też się o nią troszczy”
„Myślisz, że możesz się nią zaopiekować?” Oczy mężczyzny są teraz pozbawione emocji, gdy na mnie patrzą.
„Tak” – kiwam głową bez zastanowienia.
Nie mogę się zmusić, żeby powiedzieć nie, nawet gdybym chciał. Chyba będę musiał spróbować tylko dla niej. To będzie jedyna dobra rzecz, jaką kiedykolwiek zrobię w życiu.
„Zawsze będę czuwał, nawet w najciemniejszych głębinach piekła, pamiętaj o tym” – wymieniłem spojrzenia z moim przyjacielem, ponieważ powiedział to samo.
*
Mia.
Czuję to.
Bolesne skurcze w klatce piersiowej.
Ciągły strach, że coś złego zaraz się wydarzy. Moje częste drżące i spocone dłonie.
Nawracające bóle głowy.
Za każdym razem, gdy patrzę w jego oczy, widzę, jak życie w nich uchodzi. Ale wciąż trzymam się nadziei, że może źle to widzę.
Jego włosy są wszędzie w domu.
Jego uśmiech staje się coraz bardziej wymuszony i odległy.
Ciche jęki bólu, które wydaje w środku nocy.
Ukryte chusteczki przesiąknięte krwią.
Widzę, jak smutno na mnie patrzy, gdy myśli, że nie patrzę.
Mój ojciec mnie opuszcza.
Jutro, pojutrze lub pojutrze będę sam. Tylko ja i cały ciężar świata przestępczego na moich młodych barkach. Może powinienem odejść, jak powiedział.
Powinienem pozwolić Fabio zająć się wszystkim, a ja zajmę się innymi sprawami.
Próbuję być silna, ale to już po prostu niemożliwe. Stare wspomnienia wciąż powracają, jak umarła matka, jak bolesny proces gojenia się musiał przejść tata, a ja dowiaduję się, że jest chory.
Zrujnowało mnie. Odebrało mi całą nadzieję i musiałam udawać silną dla jego dobra.
Ale teraz tej siły już nie ma.
Wczoraj dowiedziałem się o królu, który poszukuje swojej narzeczonej, a walka ma się odbyć na mojej arenie.
Zgodnie z normą, właściciel lokalu powinien być obecny na takich ceremoniach. Więc ja musiałem się pojawić, mimo że było to wbrew mojej woli.
Miałam tyle myśli, że nie zwracałam uwagi na to, co się działo. Nawet nie wiedziałam, że wspomniany król był moim zauroczeniem.
Mój umysł zaczął pracować, gdy jeden z uczestników rzucił mi wyzwanie.
Nie chciałem walczyć z żadnego powodu, zwłaszcza gdy miało to związek z mężczyzną. Ale tata miał dla mnie coś innego.
Jako mój doradca opowiedziałem mu, co się dzieje, a gdy dowiedziałem się, kto jest królem, nakazał mi wejść na ring i wygrać walkę przed upływem minuty.
Niezastosowanie się do tego nakazu skutkowałoby karą, a ja nie jestem teraz w stanie ponieść żadnej kary.
Mój tata mnie uwielbia, ale od czasu ataku wziął na siebie obowiązek trenowania mnie według własnych zasad.
Do dziś jestem karany, gdy nie spełniam jego oczekiwań. Cieszę się, że zostałem dziś oszczędzony.
Wygrałem walkę, chociaż według mojego ojca zajęło mi to dużo czasu, ale i tak było to zwycięstwo.
Nie wiem jeszcze, co sądzić o roszczeniach wobec Rico.
Ten mężczyzna jest starszy ode mnie i zawsze ma na twarzy ponurą minę. Nic o nim nie wiem.
To taki mężczyzna, którego pragnie każda dziewczyna, mężczyzna, którego suki kręcą dekoltami, by zwrócić na siebie jego uwagę.
Mając Rico, będę walczyć o niego przez każdą minutę mojego życia.
Czy spełniam jego oczekiwania?
Czy byłem tym, kogo się spodziewał, wchodząc na tę arenę?