Rozdział 174 Krew na dłoni
Punkt widzenia Mii
Spałem w sypialni, w której spałem przez ostatnie pięć lat.
Samotnie, ale już daje mi dawno utracony spokój. Lucas dotrzymał obietnicy i oddał cały nasz dom mnie. Obudziłam się w swojej rutynie w moim własnym domu, w orzeźwiającym nastroju, którego nic nie mogło zepsuć.