Rozdział 33 Dobra historia
Punkt widzenia Mii
„Przepraszam!” – wyrzuciłam z siebie, odrywając wzrok od jego stołu, jeszcze bardziej zdenerwowana. „To tylko... mam na myśli...”
Czuję, że moje uszy płoną. Jestem kiepski w takich rzeczach. Wolałbym zajmować się pisaniem niż ludźmi o każdej porze tygodnia, zwłaszcza biznesmenem takim jak on.