Rozdział 181 Nieostrożny impuls
Punkt widzenia Mii
Jego smutny ton wydobywa wszystkie wspomnienia, które głęboko zakopuję – wszystkie chwile, w których patrzył na mnie z czystą nienawiścią w oczach, tylko po to, by spróbować to ukryć, gdy mnie zauważył, i nie mniej mu się to nie udało. W końcu po prostu unikał patrzenia na mnie, a jego ton stawał się coraz zimniejszy.
Myślałam, że to dlatego, że zostałam adoptowana, ale teraz rozumiem.