Rozdział 246 Gra w kotka i myszkę
„Czemu muszę to zrobić sam?!” Blizna prycha, patrząc gniewnie na Silco.
Siedząc swobodnie na sofie ze skrzyżowanymi nogami, Silco spogląda na Scara znad papierów, które czyta, rozbawiony. Chwilę temu dziewczyna płakała w jego ramionach, a teraz jest jak kociak, któremu ktoś nadepnął na ogon.
„Mogę wysłać Arthura!” – krzywi się Scar.