Rozdział 2407
„Starają się też odzyskać resztę naszej emerytury. Dom, w którym teraz mieszkamy, należał do Scotta i jego żony. Udało nam się zapewnić sobie to miejsce tylko dlatego, że jesteśmy rodzicami Scotta.
Chociaż nasze dzieci co miesiąc pokrywały część kosztów utrzymania, to w rzeczywistości to czynsz, którego Serenity od nich zażądała. Bez egzekwowania Serenity nie dałyby nam ani grosza. Ostatecznie polegamy tylko na Serenity i Liberty.
„Jesteśmy starzy. Musimy zaakceptować swój los i być realistami. Przestańmy podejmować bezsensowne walki”.