Rozdział 266
Serenity była bardzo rozsądną osobą i bardzo szanowała swoich starszych. Oczywiście, szanowała ich tylko pod warunkiem, że ci starsi naprawdę zachowywali się jak starsi.
„Serenity, czy ci ludzie wcześniej byli twoimi krewnymi? Czy znowu sprawiają ci kłopoty? Czy nadal proszą cię o zapłacenie rachunków medycznych twojej babci? Ci ludzie są naprawdę bezwstydni! Jeżdżą własnymi samochodami i mieszkają w willach. Mają milion, a może nawet miliony oszczędności, ale nie chcą płacić rachunków medycznych swojej matki i zamiast tego próbują zmusić do tego swoje osieroconych siostrzenic”.
„Widziałem bezwstydnych ludzi, ale nigdy nie widziałem kogoś tak bezwstydnego jak oni. Moje horyzonty się poszerzyły”.