Rozdział 214 Jego urodziny
Ryan zadzwonił, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku z moim urazem, akurat gdy rano rozważałem udanie się do biura.
Gdy przybyłem, zauważył mnie i podbiegł, żeby sprawdzić moją twarz. „Czy wszystko w porządku? Czy zostanie blizna? Czy nadal boli?”
Moja twarz znacznie się poprawiła w ciągu ostatnich kilku dni. Głębsze zadrapania zbladły do słabych śladów, a te drobniejsze były ledwo zauważalne. Nie wyglądało to tak źle, jak na początku.