Rozdział 287 Bycie nieuchwytnym
Spojrzałem na nią i prawie się roześmiałem. Po uspokojeniu się zapytałem: „Och, rozumiem. Coś jeszcze?”
Nie spodziewała się mojej reakcji i wyglądała na zaskoczoną. Spojrzała na mnie od stóp do głów, zanim zapytała: „Nie zapytasz, z kim idę?”
„To, z kim chodzisz, mnie nie obchodzi, więc po co miałbym pytać? Nie interesują mnie twoje sprawy. Poza tym nie rozumiem twojej pracy. Może powinieneś porozmawiać z Sophią? Ona może być zainteresowana” – pozostałem obojętny, sprawiając, że pomyślała, że się nudzę.