Rozdział 490 Błogosławieństwo w przebraniu
Rose pociągnęła mnie do siebie, żebym usiadła, jej twarz wciąż była ponura. Rozejrzałam się wokół stołu, nie widząc Liory, ale zauważyłam Atticusa wciąż tam stojącego. Jego wzrok był wpatrzony we mnie i chyba zauważył, co się wydarzyło.
Obawiając się, że Rose będzie dalej wybuchać i zawstydzać Atticusa, szybko wyciągnęłam rękę i nalałam jej herbaty. „Babciu Rose, proszę, napij się herbaty”.
Westchnęła i spojrzała na mnie, jakby narzekając: „Jesteś taką troskliwą dziewczynką. Gdybym tylko miała taką wnuczkę jak ty”.