Rozdział 500 Łatwiej sobie z nią poradzić w ten sposób
Zobaczyła, że wychodzę, i rzuciła się na mnie, jakby wstrzyknięto jej jakieś narkotyki. „Chloe, ty dziwko! Nawet po rozwodzie śmiesz wiązać się z Danielem. Jak możesz mieć czelność przyjąć tę umierającą kobietę? Ty dziwko, jak śmiesz doradzać Danielowi i kazać mu zabrać mi dom?”
„Twój dom? Kim ty jesteś? Nie jesteś godzien nawet tego” – powiedziałem chłodno, wciągając tatę do środka. „Wszyscy wchodźcie. Mamo, wchodź do środka”.
Po tym wyjąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem bezpośrednio do ochrony, prosząc ich o przybycie. Nie wiedziałem, jak Abby się tu dostała.