Rozdział 505 Nieustępliwy sprzedawca
Sophia spojrzała gniewnie na młodą dziewczynę. „Co z twoim nastawieniem? Obudziłaś się lewą nogą?”
„Dlaczego nie mogę tak mówić? Nie przychodź tu, jeśli nie chcesz tego słuchać. Pamiętaj, żeby zachować godność. Myślisz, że to miejsce jest twoją osobistą szkatułką na biżuterię?” – splunęła sprzedawczyni.
Zdziwiony, zapytałem: „Uspokój się. Wyjaśnij, co masz na myśli. Chciałem tylko obejrzeć tę bransoletkę. Czy jest jakiś problem?”