Rozdział 579 Różne ligi
Dylan uśmiechnął się słysząc słowa Martina. Ten pierwszy zawołał: „Proszę!”
Oddział policjantów wszedł na teren i podniósł rannych ludzi Martina. Dylan wręczył dowódcy oddziału plik dokumentów, mówiąc: „To dowody ich zbrodni popełnionych w Bourdamun na przestrzeni lat oraz lista rannych. Szczegółowy przebieg incydentów jest tam dostępny”.
W tym momencie Martin w końcu zrozumiał prawdziwe znaczenie strachu. „Atlasie, ty… Brandonie, kto cię tu upoważnił? Dlaczego nikt mnie nie poinformował?”