Rozdział 671 Głupiec
Gdy wyszliśmy zza drzwi, natknęliśmy się na Atlasa, który podbiegł. Szybko wziął mnie za ramię i zapytał: „Co się dzieje?”.
"Porozmawiamy o tym po powrocie."
Odwróciłam się do Sophii i zapytałam cicho: „Czy wszystko w porządku?”