Rozdział 676 Wyjście
Moja pewność siebie wzrosła, ponieważ Charlie i Arton byli do siebie podobni. Wszystko, od ciemnej skóry, przez oczy, po detale, pasowało niemal idealnie. Widziałem też Artona wcześniej, ale nie mogłem sobie przypomnieć gdzie. Uważnie przyjrzałem się jego zdjęciu, zasłoniłem mu twarz i pokręciłem głową.
Atlas zauważył moje intensywne spojrzenie na zdjęciu i zapytał: „Co się stało?”
Pokręciłem głową i powiedziałem: „Chyba już go gdzieś widziałem, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie”.