Rozdział 678 Tajemne przejście
Byłem zdumiony i czułem się jak w filmie akcji. Odwróciłem się do opanowanego Atlasa i zapytałem: „Czy to… wyjście?”
Atlas uśmiechnął się tajemniczo, mówiąc: „Tak, to prawda. Zachowywałem ostrożność, odkąd zobaczyłem, jak cię zabierają na moich oczach… To dla mnie jak obsesja. Przysiągłem, że będę cię chronił i nigdy więcej nie dopuszczę do czegoś takiego”.
Mocno uścisnął moją dłoń i kontynuował: „Wszystkie miejsca, w których mieszkam, mają tajne przejścia prowadzące na zewnątrz. Mimo to nie korzystam z nich, chyba że jest to konieczne. Wiedzą o nich tylko Dylan i Nigel. To środek ostrożności”.