Rozdział 757 Wiem, że się myliłem
Zrobiłem krok naprzód, wciąż ją mierząc wzrokiem. „Grozić ci? Zwykle nie zawracam sobie głowy takimi rzeczami. Po prostu nie znoszę twojego zachowania”.
Spojrzała na mnie groźnie. „Myślisz, że naprawdę masz tyle szczęścia? A może wierzysz, że Atlas cię ochroni?”
Spojrzałem jej w oczy, uśmiechając się z pogardą. „On całkiem nieźle mnie teraz chroni. Każdy, kto odważy się mnie skrzywdzić, poniesie surowe konsekwencje. Widziałaś już niejeden przykład. Nie miałbym nic przeciwko, gdybyś spróbowała szczęścia. Los pokaże, kto pójdzie do piekła”.