Rozdział 106 Córka
Punkt widzenia Reynoldsa
„Theronie” – wypowiedziałam jego imię chłodno i złapałam go za ramię, gdy w końcu dotarliśmy do korytarza, przerywając mu wykonywanie jego obowiązków.
Widząc, jak chwytam ich Alfę, jego świta strażników zrobiła krok naprzód, ich postawa była sztywna i ochronna, gotowa do szybkiej interwencji i osłonięcia ich Alfy przede mną. Jednak zanim zdążyli położyć na mnie palec, Theron podniósł rękę, cicho dając im znak, żeby się uspokoili.