Rozdział 369 Przesłuchanie
Punkt widzenia Starra
Gdy przyjechaliśmy, w Silvermoon Packhouse panowała niezwykła cisza. Popołudniowe słońce rzucało długie cienie na teren obiektu.
Mój wilk niespokojnie się we mnie poruszył, wyczuwając napięcie zarówno u Moore'a, jak i u mnie.