Rozdział 168
Erica delikatnie szturchnęła Debrę. „Jordan zamierza pokroić tort. Nalega, żeby poczekać na ciebie, zanim to zrobi. Chodźmy na dół”.
Debra skinęła głową na znak zgody. „Okej.”
Ręka w rękę zeszli po wielkich schodach, przyciągając uwagę uczestników przyjęcia. Goście pochodzili z zamożnych rodzin, ich oczy śledziły Debrę z wielkim zainteresowaniem. Szepty wypełniły powietrze, gdy spekulowali na temat jej obecności.