Rozdział 201
Obojętność Debry była odbiciem bezduszności Juana. Wykorzystała go tak samo, jak on wykorzystał innych. Byli z tej samej gliny.
Juan rzucił mroźne spojrzenie w stronę Shelii, a jego głos opadł do niskiego warkotu. „Ostrzegam cię, Shelio. Jeśli ośmielisz się użyć jakichkolwiek podstępnych taktyk, by skrzywdzić Debrę, nie będę stał bezczynnie.
Shelia zbladła i wyciągnęła rękę, by złapać go za rękę. „Debra nie poświęca ci ani chwili. W ogóle się o ciebie nie troszczy. Ale ja cię naprawdę kocham. Pamiętasz radość, którą dzieliliśmy tamtej nocy?”