Rozdział 216
Oczy Hester rozszerzyły się, gdy dotarło do niej, co się stało. Juan odkrył jej tożsamość, ale udawał ignorancję.
Poczuła ukłucie przygnębienia i spuściła wzrok.
Melody rzuciła Juanowi wyrzutne spojrzenie. „Co masz na myśli? Bardzo lubię Hester i nigdy nie pozwoliłabym, żeby ją tak traktowano. Hester jest obowiązkowa i przyjemnie jest przebywać w jej towarzystwie.! Lubię jej towarzystwo, więc chcę, żeby została u mojego boku przez kilka dni. Nie pozwolę ci traktować jej jak służącej”.