Rozdział 215
Juan minął stojącą przed nim pokojówkę, zarzucającą szlafrok na ramiona Debry.
Debra spojrzała na pokojówkę, która szybko spuściła głowę, jakby była świadkiem czegoś, czego nie powinna była widzieć.
Jej niewinny wygląd był uderzająco podobny do Shelii. Melody, zawsze spostrzegawcza matriarcha, doskonale zdawała sobie sprawę z dawnego uczucia Juana do Shelii. Nie był to przypadek, że zatrudniła kogoś, kto był tak bardzo podobny do Shelii.