Rozdział 235
Clarissa spojrzała na nią nieufnie. „W czym mogę pomóc?”
Shelia pochyliła się, jej głos opadł do szeptu. „Wiem, że od lat kręcisz się po scenie kasyn. Musisz znać kilku ważnych graczy. Potrzebuję przysługi”.
Gdy Shelia podzieliła się swoim planem, Clarissa zbladła ze strachu. „Nie. Absolutnie nie!”