Rozdział 256
„Panie…” Joe próbował ponownie udzielić rady.
Juan mu przerwał. „Nic nie jest ważniejsze niż życie Debry. Rozumiesz?”
Joe przełknął ślinę. „Tak, proszę pana.”
„Panie…” Joe próbował ponownie udzielić rady.
Juan mu przerwał. „Nic nie jest ważniejsze niż życie Debry. Rozumiesz?”
Joe przełknął ślinę. „Tak, proszę pana.”