Rozdział 338
Strefa restauracyjna Emerald Hotel była zarezerwowana wyłącznie dla Juana. Oświetlenie było przyćmione, a w tle cicho grała muzyka retro. Szef kuchni skrupulatnie układał dania, a prezentacja tworzyła nieco dwuznaczny nastrój.
Debra spojrzała na naczynia na stole, jej wyraz twarzy był chłodny i obojętny. „Myślałam, że przyszedłeś do mnie podpisać papiery rozwodowe”.
Wcześniej tego dnia w Nichols Group wybuchło spore zamieszanie. Niechęć do niej była namacalna, a Debra nie mogła uwierzyć, że Melody nie zrobiła żadnego ruchu w tak stresującej sytuacji.