Rozdział 339
Publiczny wybuch złości Sheili zwrócił uwagę wszystkich wokół.
Ludzie stojący na zewnątrz restauracji rzucali Debrze i Juanowi ciekawe i niezadowolone spojrzenia, a na ich twarzach malował się cichy osąd.
„Sir.” Joe wpadł na scenę, ale stalowe spojrzenie Juana przecięło go jak nóż. „Kto ją tu przyprowadził?”