Rozdział 505
Debra nie pozwoliła sobie na rozpamiętywanie wypadku samochodowego, w którym zginęli jej rodzice, a ona sama została sierotą w tak młodym wieku.
Zawsze zakładała, że to był po prostu tragiczny wypadek. Ale teraz, gdy siedziała naprzeciwko Andrew, przeszłość powróciła z rykiem, spowita w złowieszczym nowym świetle.
„Rodzice Marion nie zginęli w tym wypadku” – powiedział Andrew. „To wszystko był podstęp. Matka Marion, Itzel, przeżyła. Caleb wysłał ją za granicę, aby ukryć prawdę i zapewnić jej możliwość spokojnego porodu. Niedługo potem urodziła się Marion”.