Rozdział 1223 Jest ograniczony umysłowo
W podziemnym garażu na osiedlu, obok czarnego ORV, mały, uroczy chłopiec w ciemnoniebieskim mundurku szkolnym w stylu londyńskim, niosący szkolną torbę, surowo wpatrywał się w wysokiego mężczyznę stojącego obok.
Kevin podszedł na tylne siedzenie, żeby sprawnie zamontować fotelik dziecięcy. Zajęło mu to niecałą minutę. Potem wstał, odwrócił głowę do dziecka i powiedział: „No, wejdź sam”.
Maluch to był Davy. Wyglądał na niezadowolonego, zrobił dwa kroki do przodu, przechylił głowę, uniósł oczy i spojrzał na Kevina, po czym nadąsał się: „Czemu mama mnie nie puściła?”