Rozdział 95 Brat Cottona
Cotton wciąż nie mogła w to uwierzyć. Zawsze myślała, że jest jedynaczką i że ona i jej matka nie mają żadnych krewnych na tym świecie.
Wanda uśmiechnęła się i rzekła: „Cotton, mów mi brat”.
„Witaj, bracie” – zawołała posłusznie, wiedząc, że jej matka nie popełni błędu.