Rozdział 264 Tajny więzień
Punkt widzenia Amelii
Podczas gdy Alfa Leo szamocze się w moim uścisku, ale nie udaje mu się uwolnić, ja rozkoszuję się słodką chwałą mojego zwycięstwa.
Jasne, był już mocno ranny po walce z Gammą Everly i jestem pewien, że jego ucieczka również go wyczerpała. Ale mimo wszystko to zwycięstwo jest dobre. Jest potężne. To ja go złapałem – nie strażnik ani wojownik, nie Gamma Everly, nawet nie Spencer.