Rozdział 115
Lekarze natychmiast przybiegli. Pocieszyli Eleanor, mówiąc do Alexandra: „Panie Alexanderze, pani Hoffis jest teraz naprawdę niestabilna.
„Najlepiej nie pogarszaj jej stanu. Spróbuj ją przytulić i pocieszyć”.
Aleksander zawahał się na chwilę, czując się przytłoczony, gdy patrzył na szloch Eleanor.