Rozdział 121
Po odzyskaniu opanowania Sophia wtrąciła się stanowczo. „Dosyć tego, Aleksandrze. Już wszystko omówiliśmy. Po prostu zakończmy to bezowocne małżeństwo”.
Aleksander był zaskoczony jej słowami i miał wrażenie, że serce wyrwało mu się z piersi.
Tłumiąc emocje wymuszonym uśmieszkiem, podszedł do stołu i wziął do ręki umowę rozwodową.