Rozdział 145
Jednak słowa uznania Sophii dźwięczały ostro w uszach Aleksandra. Temperatura wokół nich wydawała się spadać poniżej punktu zamarzania z powodu jego lodowatego zachowania. Ich oczy się spotkały, ale żadne z nich nic nie powiedziało.
Nagle z pokoju gościnnego dobiegł głos Eleanor: „Nate, specjalnie udekorowałam pokój dla ciebie. Przyjdź i zobacz, czy ci się spodoba”. Podeszła do Alexandra i wzięła go pod ramię.
Jednak wyraz twarzy Alexandra pozostał niewzruszony, gdy odepchnął rękę Eleanor. Odwrócił się i w milczeniu podszedł do drzwi pokoju gościnnego.